18 czerwca 2009

La Corda D'Oro


Dawno, dawno temu, pewien muzyk znajduje w ogrodzie piękną, małą istotę i postanawia się nią zaopiekować... Duszek, w zamian za ofiarowaną mu pomoc obiecuje swemu wybawcy, że na zawsze będzie trzymał już pieczę nad jego szkołą i uczącymi się w niej muzykami...

Właściwie o serii wiedziałam tyle, że znajdę w niej sporą dawkę muzyki klasycznej i samo to przesądziło sprawę - muzyka klasyczna? Must see...

Plusy: muzyka, muzyka, muzyka! Do tego ładna kreska i kilka panów, na których można zawiesić oko - każda przedstawicielka płci żeńskiej znajdzie tu coś dla siebie, a nasi mężczyźni nie mogą powiedzieć, że są zazdrośni o narysowane postaci. Fabuła... hmm, przyjemna, czasami zachwyca, czasami kuleje, więc sama nie wiem.

Minusy: fabuła? Jak już pisałam - sama nie mogę się zdecydować gdzie fabułę umieścić. Co jeszcze... o, denerwować może czasem główna bohaterka, w której w taki czy inny sposób zakochują się po kolei wszyscy panowie, z czego sama zainteresowana niekoniecznie zdaje sobie sprawę, choć ma czasem jakieś przebłyski świadomości.

Pierwszą część serii po prostu połknęłam w całości - nie mogłam oderwać się od oglądania i passe przerwał dopiero brak kolejnych odcinków. Później było już gorzej, gdzieś tam czasami przewijałam, gdzieś tam czasami ziewałam, ale i tak nie żałuję. Na pewno dobra "bajka" dla nastolatek - seria potrafi zainteresować muzyką klasyczną, a pod koniec każdego odcinka Lilly, nasz muzyczny duszek, opowiada nam o różnych kompozytorach i instrumentach. Mam nadzieję, że zanim będę miała własne nastoletnie dzieci, dostaniemy to anime w polskiej wersji językowej...

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

lazi-n-ness Copyright © 2008 Black Brown Art Template by Ipiet's Blogger Template