23 kwietnia 2009

MAM natchnienie na JEDZENIE


Któż wie więcej o jedzeniu niż Garfield, dobrze odżywiony kot z odpowiednio wypielęgnowanym apetytem? Od wielu lat kot Garfield nadaje na tej samej fali co jego czytelnicy identyfikujący się ze zrównoważonym i, nie bójmy się tego słowa, rozleniwionym podejściem do życia. Uwielbienie tego słynnego kocura dla jedzenia i spania jest równie wielkie jak jego wstręt do diety i gimnastyki (woli się kłaść, niż wstawać). Dlatego plakaty z Garfieldem wiszą w pokojach ludzi, którzy nigdy nie określiliby siebie mianem energicznych, wysportowanych i pracowitych. Ale czy coś w tym złego? 25 lat po tym, jak rysownik Jim Davis przedstawił tego uroczego zwierzaka czytelnikom gazet, postawa Garfielda nadal jawi się nam jako ponadczasowa. Aby uczcić własne ćwierćwiecze, Garfield, najukochańszy kocur świata, sprezentował swoim miłośnikom książkę kucharską, w której znalazły się rozdziały o jedzeniu dla całej rodziny, potrawach na przyjęcia, makaronach, daniach z grilla, | przepisy dla dzieci, przekąski i desery. Te przepyszne stronice przemówią do każdego podniebienia, szczególnie gdy jego posiadacz jest fanem Garfielda i podobnie jak kot uważa, że najlepsze w życiu jest to, co jadalne.

Wyżerko - miłości moja!
Ty jesteś jak zdrowie!


Książkę dostałam jako prezent urodzinowy i przyznaję, że na prezent bardzo się nadaje. Niezmiernie się z niego ucieszyłam i po kilku latach wciąż lubię ją przeglądać. Jak się jednak okazuje nie wiele osób zdaje sobie sprawę o istnieniu tej pozycji na naszym ryneczku!

Plusy: po pierwsze, oprawa - sztywna okładka ze skrzydełkami plus bardzo dobra jakość druku za tak naprawdę niezbyt wygórowaną cenę. Siedemdziesiąt naprawdę ciekawych przepisów, (którymi możemy poszerzyć nasz jadłospis) podzielonych na kilka działów: bazę, makaronowe szaleństwo, potrawy na przyjęcia... bez zadęcia!, chwila dla grilla, coś dla dzieciaków, atak na przekąski i słodkości bez ości - a w każdym coś ciekawego dla każdego. No i... sporo zabawnych pasków komiksowych z sympatycznym Garfieldem! Czego chcieć więcej? Książeczka idealna na poprawę humoru, bo co innego - jak nie pałaszowanie zrobionego dzięki niej sernika z czekoladą i masłem orzechowym i czytanie zabawnych garfieldowskich komiksów - mogło by wywołać uśmiech na twarzy?

Minusy: dostępność niektórych składników, takich jak masło orzechowe czy syrop klonowy, w sklepach - co prawda oba wyżej wymienione zdobyłam, ale jednak trzeba się za nimi nachodzić, a i nie wiem czy niektórzy nie będą mieli z tym większych problemów (jakby nie patrzeć - mieszkam w większym mieście). Większość z przepisów przeznaczona jest raczej dla bardziej doświadczonych kucharzy, choć znajdą się i te proste - gdy książkę dostałam miałam ochotę, oczywiście, zrobić wszystkie przepisy od razu, a okazało się, że niestety nie jestem w stanie (a i dziś potrafię wskazać kilka, które są poza moimi umiejętnościami kulinarnymi).

Książką jestem zachwycona, dokładnie, od lat trzech i to chyba najlepsza rekomendacja. Gdy mam gorszy, smutniejszy dzień uwielbiam czytać zawarte w niej komiksy, gdy znajduję trochę więcej czasu i mam ochotę na coś "innego" niż zwykle do spałaszowania - nie szukam w internecie tylko sięgam właśnie po nią.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

lazi-n-ness Copyright © 2008 Black Brown Art Template by Ipiet's Blogger Template